Malutka, spokojna wycieczka biegowa – zaliczona! Więcej dziś było “turyzmu”, historii i geografii – niż biegania – he, he, he.
“Pit stop” pod Urzędem Skarbowym – tylko zaostrzył smak herbatki – która czekała pod TAURON Areną na najwytrwalszych. Po drodze jakieś kretowiska, bajorka, zagajniki – ech nuda. No to machnęliśmy parę dodatkowych “górek dla zdrowotności”… Lubicie te przerywniki ? No nie?
Końcówka była przednia – w stylu Leszka Milera… kończyliśmy szybko.
Za tydzień Lasek Wolski! Tam to dopiero będzie zabawa – szykujcie się!
Trenerzy AZS AWF Kraków Masters
(Zdjęcia dzięki uprzejmości: Roman Górecki)